Złodziej ukradł elektronarzędzia i schował je w krzakach. Policja zastawiła na niego zasadzkę

i

Autor: pixabay.com/archiwum

Ruda Śląska

Śląskie: złodziej ukrył łup w walizkach, a walizki w krzakach. Gdy wrócił, policjanci czekali z zasadzką

Łupem złodzieja padły elektronarzędzia o wartości ponad 7 tys. zł. Jednak nie wszystkie zdążył zabrać ze sobą. Część skradzionych przedmiotów schował w pobliskich krzakach. Kryminalni z Rudy Śląskiej postanowili to wykorzystać.

Policjanci z Rudy Śląskiej zastawili zasadzkę na złodzieja

Pod koniec minionego tygodnia nieznany sprawca włamał się do jednej z firm działających na terenie Rudy Śląskiej. Jego łupem padły elektronarzędzia o wartości ponad 7 tys. zł. Właściciel zgłosił zdarzenie policjantom z rudzkiej "jedynki", którzy przyjechali pod wskazany adres, by przeprowadzić oględziny. Po kilkudziesięciu minutach dokonali ważnego odkrycia. Okazało się, że złodziej schował walizki z elektrycznymi młotami wyburzeniowymi w krzakach za płotem.

Mundurowi wpadli na pomysł genialny w swojej prostocie. Drogie młoty oddali właścicielowi, a do pustych walizek napchali kamieni i schowali je z powrotem w krzakach. Na efekty zasadzki nie trzeba było czekać długo. Tuż po zmroku pod firmą zjawił się mężczyzna. Niczego nieświadomy, podszedł do krzaków i chwycił za walizki. Gdy tylko to zrobił, ż kryjówki wyszli kryminalni.

39-latek podjął jeszcze desperacką próbę wykręcenia się z sytuacji, ale w starciu z doświadczonymi policjantami żadna historyjka nie miała szans. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna ma na swoim koncie podobne przestępstwa. Jeszcze tego samego wieczoru trafił do policyjnej celi, a policjanci wzięli się za przeszukanie jego mieszkania w Zabrzu, gdzie znaleźli resztę skradzionego z firmy sprzętu. Zabrzanin usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, a o jego losie zdecyduje wkrótce sąd i prokurator.